Przełęcz Międzyleska – Niemojów (szlak zielony)

Na trasę tej wycieczki wyruszamy z Przełęczy Międzyleskiej (534 m n.p.m.), stanowiącej granicę między Masywem Śnieżnika a Górami Bystrzyckimi. Stąd: [szlak zielony: Niemojów 4 h, Kamieńczyk 2.30 h, Trójmorski Wierch 3.30 h, Przełęcz Jodłowska 2.30 h; szlak żółty (I-21, E3): Międzylesie 2 h, Sikornik 1.15 h]. Wybieramy szlak zielony, którym idziemy dalej przez łąki i niewielkie zagajniki wzdłuż granicy w kierunku zachodnim. Po ok. 40 minutach przecinamy w wąwozie trasę kolejową z Polski do Czech zbudowaną w 1875 r. Kamienne filary świadczą, że kiedyś był tu most nad torami. Aktualnie filary zdobią flagi Polski i Republiki Czeskiej – jesteśmy na „kolejowej” granicy polsko-czeskiej. Z „kolejowego” wąwozu wychodzimy po schodkach. Trasa prowadzi po łące lekko pod górę, więc zmęczyć się nie sposób a widoki są cały czas rozległe. I nie tylko na nasze góry, ale też góry i miejscowości po stronie czeskiej – m.in. widać leżący w dole Lichkov. Pięknie też widać rozciągnięty w dole „nasz” Boboszów i w dali szczyty Masywu Śnieżnika, głównie po czeskiej stronie. Idziemy cały czas brzegiem lasu wzdłuż granicy, dawniej mocno strzeżonej; przekopane rowy miały uniemożliwić przejazd pojazdów. Natykamy się na samotną figurę św. Jana Nepomucena z 1730 r. Tak wędrując, zdobywamy dwa graniczne szczyty – Dworski Kopiec (633 m) i Graniczny Wierch.

GRANICZNY WIERCH (711 m n.p.m.) jest zbudowany z granitognejsów. Przez szczyt przebiega europejski dział wodny między zlewiskami Morza Bałtyckiego i Północnego. Z Granicznego Wierchu roztacza się widok na Rów Górnej Nysy i Masyw Śnieżnika oraz na okoliczne miejscowości po stronie czeskiej. Pięknie widać Międzylesie, a na horyzoncie Góry Złote.

Z Granicznego Wierchu schodzimy lekko w dół na przełęcz oddzielającą góry: Kamieńczyk (Přední hraniční vrch) i Kamyk. W latach 1996-2007 na przełęczy funkcjonowało „turystyczne” przejście graniczne Kamieńczyk – Mladkov Petrovičky. Obok dawnego przejścia znajduje się węzeł szlaków; możemy stąd pójść dalej: szlakiem zielonym przez Lesicę do Niemojowa; szlakiem żółtym na Czerniec i dalej przez Jedlnik, Przełęcz nad Porębą, Przełęcz Spaloną do Mostowic; lub też szlakiem żółtym „zejść” do Międzylesia. My kierujemy się dalej znakami zielonymi i żółtymi na północ i wychodzimy na Kamyk.

KAMYK (721 m n.p.m.) – leży na europejskim dziale wodnym: ze wschodnich zboczy wypływa potok Kamionka, lewy dopływ Nysy Kłodzkiej, zaś z północno-zachodniej strony potok Czerwony Strumień, lewy dopływ Dzikiej Orlicy. Dawniej zbocza Kamyka były zasiedlone, zaś na samej granicy (na przełęczy) stała gospoda sołtysów z Kamieńczyka. Ze szczytu roztacza się wspaniała panorama na znaczną część Gór Bystrzyckich (po lewej) i dalej – Rów Górnej Nysy z Międzylesiem w dole oraz na cały potężny Masyw Śnieżnika. Na skraju tej panoramy, po prawej, widać czeskie miasteczko Králíky z górującym nad nim klasztorem na Górze Matki Bożej (Hora Matky Boží). [GPS: 50°7’8.531″N, 16°37’43.474″E]

Na łąkach porastających północne stoki Kamyka szlaki rozdzielają się – żółty w prawo, my dalej idziemy za znakami zielonymi wzdłuż granicy lekko w dół bardzo zarośniętą ścieżką. Po kilkunastu minutach docieramy do wyludnionej wsi Czerwony Strumień. Szlak prowadzi ścieżką obok ruin kościoła i lepiej z niej nie zbaczać, ponieważ w okolicznych chaszczach kryją się pozostałości domów – mniejsze lub większe fragmenty fundamentów pozarastane przez pokrzywy, drzewa i krzewy; towarzyszą temu głębokie studnie. Idziemy dalej zielonym szlakiem lekko w dół i po kilku minutach, przed lasem, trafiamy na leżącą w obniżeniu bardzo podmokłą łąkę, przez którą musimy przejść (lub obejść) – z bagienną roślinnością i kolorem wody wskazującym na istnienie tu rud żelaza. Po przebrnięciu przez mokradła wchodzimy do lasu i po ok. 15 minutach marszu leśnym duktem trafiamy na kamienną figurę św. Jana Nepomucena z 1801 r. Niestety świętego stopniowo ubywa – od kilkunastu lat pozbawiony jest głowy, a resztki korpusu zalegają przeważnie w trawie. Jeszcze krótko przez las i wychodzimy na łąki nad Lesicą. Z tych łąk piękny widok na położoną w dole miejscowość i kościół na stoku. Do wsi schodzimy obok budynków byłej placówki Straży Granicznej (obecnie prywatne mieszkania). Tutaj drogą asfaltową w lewo i dalej przez wieś szlakiem zielonym. Wkrótce na stoku wzgórza po prawej barokowy kamienny kościół św. Marcina z 1706 r. Przed końcem wsi, po lewej, między drogą a rzeką, popadający w ruinę dawny młyn wodny. Zaraz po prawej, przy drodze, barokowa kamienna Pieta. Opuszczamy Lesicę i dalej idziemy wzdłuż rzeki drogą lekko pod górę przez las – po lewej między drzewami piękny przełom Dzikiej Orlicy. Dalej drogą z góry i wychodzimy z lasu. Po chwili mostek i tuż za nim po prawej kolumna Maryjna z początku XVIII w. Po ok. 100 m skrzyżowanie dróg – w prawo do Różanki, w lewo do Niemojowa. My dalej za znakami zielonymi w stronę Niemojowa. Na zarośniętym wzgórzu po prawej ruina kamiennej kapliczki z połowy XIX w. Poniżej, dawniej stał obszerny budynek mieszkalny. Za zakrętem po prawej barokowe figury świętych Jana i Pawła w rzymskich zbrojach na wspólnym postumencie, ufundowane w 1777 r. przez A. Suchodoła. Zaczynają się luźne zabudowania Niemojowa. Obok drogi po lewej płynie Dzika Orlica – na brzegu stoi zafrasowany kamienny Jan Nepomucen. Idziemy asfaltową drogą przez wieś, by po ok. pół godzinie dojść do jej „centrum”. Tam po prawej Zajazd „Gościniec”. Natomiast po lewej kolejno – pole biwakowe z wiatą i grillem, gdzie kończy się zielony szlak; mały sklep (czynny od czerwca 2012 r.); dawne przejście graniczne (1996-2007) przez betonowy most na Dzikiej Orlicy, obecnie przejście drogowe dla samochodów do 9 ton.

Długość opisanej trasy – ok. 15,1 km (GOT: → 19 pkt.; ← 18 pkt.).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.