Od 2 października br. drogowe przejście graniczne Kamieńczyk – Mladkov-Petrovičky jest już oficjalnie oddane do użytku po modernizacji. Bracia Czesi zrobili jednak Polakom psikusa i od swojej strony postawili znak „zakaz wjazdu pojazdów silnikowych” i „zakaz wjazdu motocykli”. Wyszedł z tego ewenement w skali europejskiej – drogowe przejście graniczne w jedną stronę. Najśmieszniejsze jest jednak to, że owo przejście już od pięciu lat funkcjonuje jako drogowe do 3,5 tony na prawie wszystkich czeskich mapach!
We wtorek 2 października br. odbyło się uroczyste otwarcie po modernizacji dwóch obiektów: mostu przez Dziką Orlicę w Niemojowie/ Bartošovicach oraz drogowego przejścia granicznego Kamieńczyk – Mladkov-Petrovičky. Wydarzeniu nadano wysoką rangę: uczestniczyli w nim przedstawiciele samorządu powiatowego w Kłodzku oraz urzędów wojewódzkich w Pardubicach i Hradcu Kralove. Przecięcie wstęg połączono z seminarium na temat „Strefa Schengen po pięciu latach”, które odbyło się w schronisku Kramářova chata na Suchém vrchu. Prelegenci omówili m.in. wspólne dokonania w dziedzinie udostępniania przejść granicznych, modernizacji dróg dojazdowych, budowy i remontów infrastruktury turystycznej oraz podsumowali współpracę straży pożarnych oraz policji obu krajów.
Przejście graniczne Kamieńczyk – Mladkov Petrovičky w latach 1996-2007 funkcjonowało jako „turystyczne”, przeznaczone dla pieszych i rowerzystów. Po otwarciu granic pojawił się projekt uczynienia tu przejścia drogowego dla samochodów do 3,5 tony. Główną przeszkodą był brak asfaltu na odcinku ok. 200 m po stronie polskiej. Pod koniec 2007 r., w ramach projektu unijnego została wydana mapa, na której już umieszczono przejście drogowe dla samochodów do 3,5 tony (autor tego tekstu współpracował przy realizacji tej mapy). Życie szybko urealniło projekt, bo zaraz po zniknięciu granicy, kierowcy zaczęli tędy jeździć w obie strony. Przeszkodą nie były nawet pojawiające się czasem po obu stronach znaki „zakaz ruchu w obu kierunkach”, które szybko znikały w niewyjaśnionych okolicznościach. I dopiero w bieżącym roku udało się położyć asfalt na brakujących 200 metrach drogi przed samą granicą. Po stronie czeskiej wyasfaltowano kilkumetrowy zjazd z drogi głównej do przejścia, powstał nowy duży parking (wyznaczono nawet miejsce dla niepełnosprawnych!), zamontowano stojaki na rowery oraz ławki do siedzenia. Zniknął natomiast domek pograniczników, który mieliśmy nadzieję, mógłby został przerobiony na wiatę dla turystów (wzorem Šerlicha i Orlicy). Po stronie polskiej ruch nie jest regulowany żadnymi znakami. Po stronie czeskiej ustawiony został znak „zakaz wjazdu pojazdów silnikowych” i „zakaz wjazdu motocykli”. Czyli ewenement w skali europejskiej – drogowe przejście graniczne w jedną stronę. Jak poinformowano w czasie seminarium na Suchém vrchu, był to wymóg czeskiej policji, która warunkowała tym wydanie zgody na użytkowanie przejścia. Póki więc sprawa nie rozwiąże się na wysokim szczeblu, od strony polskiej można tędy jeździć wszelkimi pojazdami silnikowymi, od strony czeskiej jest to nielegalne!…
Przebudowę przejścia w Kamieńczyku oraz remont mostu w Niemojowie zrealizowano w ramach projektu „Strefa Schengen po pięciu latach” („Schengenský prostor po 5 letech”). Partnerzy w projekcie to: Královéhradecký kraj, Pardubický kraj i Powiat Kłodzki.