Kolejny zabytek zniknął z kłodzkiego krajobrazu! Pod koniec ubiegłego tygodnia (ok. 13-15 września) została skradziona figurka Trójcy Świętej. Rzeźba znajdowała się w pobliżu wsi Lesica (k. Międzylesia) – przez miejscowych nazywana „kapliczką w lipach”, znajdowała się bowiem w grupie kilku lip. W pobliżu prowadzi pieszy żółty szlak turystyczny z Kamieńczyka do Mostowic.
Niestety, można tu również dojechać samochodem… Figura datowana była na 1677 rok – przetrwała tutaj 335 lat. Nie zniszczyły jej różne wojny oraz inne zawirowania dziejowe. Padła łupem współczesnych barbarzyńców. Z całej kapliczki słupowej pozostał jedynie trzon z inskrypcjami oraz głowica, która leży zwalona obok.
Za komentarz niech posłuży wypowiedź jednej z mieszkanek Lesicy – „400 lat stała a teraz jakiś debil ukradł duszę mojej wsi”.
Na Ziemi Kłodzkiej wiele zabytków znajduje się wśród pól, w lasach, w zupełnie wyludnionych osadach. Nie są one monitorowane ani w żaden inny sposób zabezpieczone. Działania służb ochrony zabytków, w przypadku kradzieży sprowadzają się właściwie jedynie do wykreślenia obiektu z ewidencji. Jednym z pomysłów na ich ocalenie jest zwiezienie na teren kościelny lub przekazanie do muzeum. Ale czy o to chodzi?… Jedna z hipotez mówi, iż tego typu kradzieże dokonywane są na konkretne zamówienia (może nawet z zagranicy). Więc dopóki znajdzie się klient…
[Zamieszczone obok zdjęcia wykonane zostały w niedzielę 16 września br.]
POZOSTAŁOŚCI PO OKRADZIONEJ KAPLICZCE: